Po łóżeczku przyszedł czas na komodę. Zdecydowaliśmy się na komodę Radek firmy Klupś.
Komoda zapakowana solidnie, w dwóch kartonach. Tutaj przyczepić się nie można. Ale instrukcja obsługi tym razem to naprawdę dramat. Trochę czasu zajęła identyfikacja elementów(znowu firmo Klupś, naprawdę nie da się nakleić naklejki z nazwą elementu? Macie piękne katalogi, może warto pomyśleć też o tym żeby pierwszy kontakt z waszymi rzeczami był łatwy i przyjemny? Zresztą można by wokół takiego podejścia stworzyć bardzo dobrą kampanię reklamową waszych produktów...).
I naprawdę braki w instrukcji są znaczne(brak instrukcji złożenia przewijaka, niejednoznaczny rysunek montażu prowadnic szuflady). Wiem, że oczywiście można się domyśleć ale chyba nie o to powinno chodzić. Samo złożenie komody zajęło więc ponad 3 godziny. Po złożeniu okazało się, że dziury na prowadnice szuflad były źle naznaczone i szuflady nachodzą na siebie. Wymagane były więc następne poprawki...
Sama komoda prezentuje się ładnie i solidnie. Stelaż/obrys komody wykonany jest z drewna, natomiast w szufladach drewniany jest tylko front.
Pomimo tego, że komoda wreszcie stoi, jest solidna i pojemna to duży minus za niedokładności w nawierceniu elementów no i ta instrukcja...
Ogólnie więc samą komodę oceniam na pięć z minusem. Natomiast w kategorii przyjazna do złożenia - dwója!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz